poniedziałek, 30 lipca 2012

Smakowy psikus, czyli jak smakuje synepsal






Raczej nie na obiad - bardziej jako ciekawostka ;) 

Synepsal słodki to owoc rosnący w Afryce Zachodniej, który niebanalnie wpływa na nasze kubki smakowe. Po jego zjedzeniu, cytryna wydaje się słodką pomarańczą, a kwaśne kiwi, nabiera słodyczy niczym dojrzałe banany. Sekret tkwi w zawartej tam mirakulinie, która jest białkiem i mimo, że sam synepsal jest prawie bez smaku, to wpływa na odbiór innych pokarmów.  Jego działanie utrzymuje się do dwóch godzin po spożyciu. Im jedzenie kwaśniejsze, tym odczuwalność słodyczy - silniejsza. 

Wszystkiego najsłodszego! 





.



Lody, czyli ciąg dalszy naszej akcji "Czytajcie składy!"






Mamy obecnie środek lodożerczego sezonu. Największa bowiem sprzedaż lodów w Polsce przypada na  miesiące od kwietnia od września (90% udział sprzedaży). Czy jednak zawsze lody są lodami i czy są zdrowe?

Lody same w sobie nie niosą ze sobą niczego złego - podstawowy skład to mleko, jajka, cukier i owoce, czy inne dodatki - w zależności od rodzaju. Ważne jednak, aby były one dobrej jakości i wiadomego pochodzenia. Coraz częściej jednak, w lodach pojawiają się coraz bardziej podejrzane składniki, używane na co dzień między innymi w przemyśle.

Oprócz nazw, których nie znamy lub nawet czasem nie potrafimy przeczytać, należy wystrzegać się barwników i aromatów - nawet tych identycznych z naturalnymi - mimo, że strukturę mają taką, jak naturalne, to w rzeczywistości tylko naturę udają, bo w dalszym ciągu powstają w labolatorium z substancji chemicznych.

Zdarza się też, że w lodach waniliowych, zamiast aromatycznych ziarenek z laski wanilii, znajdziecie już zużyte, pozbawione aromatu włókniste części wanilii (aromatyczny środek został już wykorzystany do czegoś innego) lub wręcz dodawana jest bardzo drobno zmielona kawa - tylko dla wizualnego podobieństwa do wanilii. Nie znajdziecie jej w składzie, ale aromat już owszem - a po co aromat, skoro ponoć została już dodana wanilia? A jeśli jest tam cukier, to oby był waniliowy, a nie wanilinowy!

Pułapek jest więc sporo. Dlatego, jeśli macie ochotę na lody, to lepiej wybierać te o krótkim i czytelnym składzie lub przygotować je samodzielnie w domu - jeśli nie mleczne, to sorbety owocowe. Idealne na upały, a pozbawione przemysłowych niespodzianek.

Poniżej kilka substancji, z których istnienia większość z nas nie zdaje sobie sprawy, a które można znaleźć w lodach o wątpliwym składzie:
 
- Aldehyd C-17 –  smak wiśniowy (w przemyśle stosowany do produkcji gumy i barwnikó).
- Piperonal – smak waniliowy (stosowany w przemyśle perfumeryjnym i jako środek do zwalczania wszy)

- Octan etylu –  smak ananasowy (używany  również do czyszczenia skór)
- Aldehyd masłowy – smak orzechowy (używany do produkcji klejów kauczukowych)
- Octan anylu –  smak bananowy (używany  jako rozpuszczalnik farb olejnych)
- Octan benzylu – smak truskawkowy (używany jest jako rozpuszczalnik azotanów)
- Aldehyd C-18 – smak czekoladowy (używany do produkcji detergentów)
 - Glikol dwuetylenowy -  substancja emulgująca (używany do produkcji płynów niezamarzających i rozpuszczalników do farb)
- karmel amoniakalny - barwnik - może powodować nadpobudliwość, problemy z żołądkiem, wątrobą i płodnością

Należy także uważać na smaki, które nie występują w "przyrodzie", jak na przykład smerfne, tęczowe itd. - zawierające wiele sztucznych barwników, mogą powodować różnego rodzaje alergie, duszności, są rakotwórcze. 


Lista jest długa i przerażająca. Tworzą ją jednak budżety producentów - aromat waniliowy jest dużo tańszy, niż prawdziwe laski wanilii, a olej palmowy jest  tańszy od masła.  Nie zawsze więc tanio znaczy zdrowo.

Czytajcie więc składy i wybierajcie te najlepsze i najzdrowsze! :)